Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Grupa docelowa a tworzenie treści

Grupa docelowa a tworzenie treści

Zabierając się do pisania tekstów, zwykle skupiasz się na chwytliwym tytule, spisaniu najważniejszych informacji na dany temat, a później na promocji – tak, aby Twoje dzieło dotarło do jak największej liczby osób, a co!

W efekcie z tekstu nie ma konwersji, ani nawet nie buduje on świadomości marki i zaufania. Bo może i dotarł do dużej ilości osób, ale nie do tych, co trzeba. Nie były to osoby potencjalnie zainteresowane skorzystaniem z Twojej oferty. Nie należały do grupy docelowej, nie były idealnymi klientami.

Jak więc stworzyć tekst, który przyciągnie odpowiednich czytelników, będzie budował Twoją pozycję eksperta i zachęci odbiorców do zostania z Tobą na dłużej lub skorzystania z oferty?

Grupa docelowa a tworzenie treści – skup się nie na tym, CO chcesz przekazać, ale KOMU. 

Wokół grup docelowych, idealnych klientów i person przez lata wyrosły mity, które coraz ciężej obalić. Początkujący przedsiębiorcy, influencerzy czy blogerzy na samą myśl o określeniu grupy docelowej dostają ciarek i… niestety, często podchodzą do tematu po macoszemu lub całkowicie go odpuszczają. 

Prawda jest taka, że identyfikacja grupy docelowej jest niezwykle ważna, a właściwie niezbędna dla biznesu. I nie tylko – chodzi o docieranie do odpowiednich odbiorców, niezależnie od Twojego celu czy skali, w jakiej działasz. Jednocześnie nie musisz poświęcać miesięcy na żmudne analizy ani tworzyć dokumentów i raportów długości „Pana Tadeusza”. Określenie grupy docelowej może być o wiele łatwiejsze!

Zacznijmy od tego, DLACZEGO powinnaś znać swoją grupę docelową.

Bynajmniej nie dlatego, że tak twierdzą liczni biznesowy guru. 

Dobrze określona grupa docelowa pozwoli Ci dowiedzieć się:

  • w jakich miejscach w sieci przebywają Twoi potencjalni odbiorcy,
  • w jaki sposób się komunikuje,
  • jakie ma problemy, obawy i potrzeby.

Informacje te pozwolą Ci:

  • wybrać najlepsze miejsce w sieci do rozwoju swojego biznesu,
  • kreować treści w taki sposób, aby Twoi odbiorcy rozumieli je i czytali z chęcią oraz zainteresowaniem,
  • wybrać zagadnienia, które warto poruszyć, aby zainteresować czytelników i przyciągnąć ich na dłużej (a w efekcie pokazać swoją ekspertyzę i z czasem przekonać do skorzystania z płatnej oferty).

W innych miejscach w sieci bywa i inaczej komunikuje się 18-latka szukająca korepetycji z matematyki. Inaczej – 30-letnia młoda mama szukająca najlepszego preparatu na katar dla swojego dziecka. Jeszcze inaczej – 45-letni dyrektor rozglądający się za nowym skuterem wodnym.

Aby pisać dobre teksty, musisz to zrozumieć i dopasować treść, język oraz miejsce publikacji nie do swoich przyzwyczajeń, ale do swoich odbiorców.

I tutaj przechodzimy do meritum.

Z czego powinny wynikać Twoje teksty?

Spojler alert: nie z Twojego „wydaje mi się”, a z realnych potrzeb Twojego idealnego odbiorcy.

Wg raportu „Social media 2023”, przegotowanego przez Gemius, Polskie Badania Internetu oraz IAB Polska, na większości platform społecznościowych kobiety przeważają nad mężczyznami. Wyjątkiem jest X (dawniej Twitter) LinkedIn i Twich – szczególnie na tym ostatnim o wiele więcej jest mężczyzn.

Zgodnie z tym samym raportem, Twich i Snapchat przyciągają najmłodszą widownię. Nie brakuje tam użytkowników w wieku 7-14 oraz 15-24 lat. 

Osoby w średnim wieku korzystają przede wszystkim z YouTube, Facebooka i Instagrama. Jednak są także na Tik Toku, X, Pintereście czy LinkedInie. 

Starsi użytkownicy (55-75 lat) najchętniej korzystają z YouTube i Facebooka, chociaż pojawiają się również na Instagramie, X, Pintereście, a nawet Tik Toku.

Analizując powyższe dane warto mieć na uwadze, że widełki wieku są bardzo szerokie dla każdej grupy. Wynoszą od 7, do aż 20 lat! Między zachowaniami i przyzwyczajeniami użytkowników w wieku 55, a 75 lat jest znaczna różnica, więc raport „Social media 2023” daje nam dość ogólny ogląd sytuacji. Przynajmniej jeśli chodzi o miejsca w sieci (a dokładniej – o social media), w których przebywają poszczególne grupy odbiorców.

Poznanie swojego idealnego odbiorcę, odkrycie, w jakich miejscach w sieci przebywa oraz w jaki sposób się komunikuje to jedno. Przed napisaniem tekstu (stworzeniem oferty, założeniem biznesu, itd.) powinnaś jeszcze zrobić małe badanie rynku. Wtedy zyskasz pewność, że Twoje treści przyciągają odpowiednich odbiorców, odpowiadają na ich potrzeby i budują zaufanie.

Jak zrobić badanie rynku?

Sposobów jest wiele i wbrew pozorom są bardzo proste! Moje ulubione to:

  • sprawdź najczęstsze wyszukiwania w Google związane z Twoją branżą,
  • sprawdź trendujące słowa kluczowe na dany czas w roku,
  • spytaj swoich odbiorców, czego chcieliby się dowiedzieć,
  • spytaj w grupach FB, z jakimi problemami związanymi z Twoją branżą/niszą mierzą się ludzie,
  • prześledź treści (w tym sekcje FAQ) na stronach konkurencji.

Wracamy do punktu wyjścia: 18-latka będzie miała inne potrzeby niż 30-latka czy 45-latek

Jako korepetytorka rozwiązujący zadania maturalne skierujesz swoją ofertę do innej grupy odbiorców niż jako właścicielka sklepu z ziołowymi specyfikami na katar dla dzieci.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy osoba, która ma potrzebę, jest rzeczywiście osobą decyzyjną w kontekście wyboru produktu lub usługi. Czy sama szuka najlepszego rozwiązania, podejmuje decyzję i płaci, czy robi to za nią ktoś inny – rodzic, dziecko, partner?

Gotowy tekst, oferta, reklama – właściwie całokształt tego, co robisz w ramach promocji swojego biznesu i przyciągania klientów – powinien być wypadkową właśnie tych elementów:

  • miejsca,
  • sposobu komunikacji,
  • realnych potrzeb.

Qiesz już, czego potrzebują i szukają Twoi odbiorcy? Nie pozostaje nic innego, jak zacząć działać i stworzyć na ten temat proste w odbiorze, ale wyczerpujące treści.